niedziela, 23 marca 2014

Jest (nie)dobrze

Najgorsze w weekendach jest to że prawie cały czas jestem w domu, co chwilę nasuwa się jedna myśl "idź do kuchni i się nażryj" . Otwieram i zamykam lodówkę, chcę ale nie mogę.nie. Ja tak naprawdę nie chcę tego. To podświadomość.
Z nudów mam ochotę się nażreć, jak jestem pół dnia w szkole to przynajmniej bardziej nad tym panuje.
Bilanse
Wczoraj
Mnóstwo/400kcl
Dzisiaj
Ok.450/350
~~~
Byłam dziś na zakupach, i były takie boskie krótkie bluzeczki. Kupie sobie taką na wakacje, jak będę chuda. Kupiłam więc T-Shirt i bluzę.(chcecie zdjęcia?) :)
~~~
Od wczoraj czuje się pełna.
Wypiłam 2 torebki senesu-NIC nie pomogło.
Jedynym plusem weekendu jest to że dzisiaj byłam w schronisku obejrzeć psa ,a jutro jade go odebrać :)!! Nareszcie.
Ale jade tez do...psychologa.-wymysł mamy. 
Zapewniam was,motylki, że nie dam sobie zrobić prania mózgu.
 Nie powiem nikomu o pro anie, a co dopiero obcej kobiecie.
Trzymajcie się

8 komentarzy:

  1. ja z chęcią zobaczę zdjęcia ^^ Nie daj się psychologom, kłam, mów że po rozmowach z nim/ nią, czujesz się lepiej a po 274 (?) dniach dadzą ci spokój. Śliczny bilans~! Trzymaj się tak kruszynko <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też chcę zobaczyć zdjęcia <3 trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Też je chętnie zobaczę. ;3 Psycholodzy to zło. Trzymam za ciebie kciuki ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstaw zdjęcia :P
    Pieskowi też mogłabyś zrobić zdjęcie? Pewnie jest śliczny
    Pozdrawiam =]

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to... podziwiam cie, że się nie poddałaś.
    Czasami mam wrażenie, że tu chodzi o samo przeżuwanie... bo i tak nie zwracamy wtedy uwagi na to co jemy...

    Pewnie, że chcemy i zdjęcie pieseła też ;)

    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Co mogę powiedzieć, mam nadzieję, że u Ciebie dobrze. Ściskam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. musisz się przestawić. normalne dla każdych ludzi jest jedzenie codziennie a ty musisz ustawić się tak żeby normalnym było niejedzenie. nie myślisz wgl o żarciu, mimo że jesteś glodna to dla ciebie normalnym jest że nie jesz a zwykly człowiek pójdzie i zje. tak to działa i jak na razie u mnie się sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju jak się cieszę ,że adoptowany :) jestem wolontariuszką w schronisku... pies=większa możliwość ćwiczeń

    OdpowiedzUsuń