czwartek, 15 maja 2014

Mój mózg mnie nie lubi

Czemu w dzień zasypiam na lekcjach i ogólnie chodzę przymulona i nic mi się nie chcę, a gdy idę spać to nie czuję zmęczenia? 
Stwierdza że mój mózg mnie nienawidzi ;<.
Nie mogę oka zmrużyć 
Nie ogarniam ;-; xd
••
Byłam też złożyć jakieś papiery na prawo jazdy :D.
Haha i mam taką sytuację xd-byłam u fotografa zrobić zdjęcie paszportowe, no i miałam ubrany taki biały sweterek lekko przeswitujący,  i odbieram zadowolona zdjęcie (w końcu wyszłam normalnie! :D) patrzę a mam sweterek tył na odwrót i na tym zdjęciu mam matkę pod szyją! Hahahah jak ja mogłam tego nie zauważyć?! Haha XD 
To tak dziwnie wygląda. A pierwszy raz nawet ładnie wyszłam na takim zdjęciu :P.
Zawsze coś spaprzę ;-;.
••
Bilans:
 Ś:płatki (200kcl)
O:50g piersi z kurczaka+2pieczarki (54kcl)
K:setek wiejski lekki (122kcl)
376/500kcl

Ćwiczenia:
3h spaceru

To tyle na dziś, powiem tylko że mam w uchu rozpychacz (2mm) i byłam z koleżanką na mieście to się nachodziłysmy trochę :P
Śliczna *-*

wtorek, 13 maja 2014

bilans

Dzisiaj wstawiam tylko bilans bo mam dużo nauki :/
Śniadanie:płatki (ok.200kcl)
Obiad: mały kawałeczek piersi z kurczaka,4małe pieczarki (ok.90kcl)
Kolacja:brak
290/300kcl
ćwiczenia:
 •marszobieg
•bieg
•spacer

Jutro dłuższa notka i więcej ćwiczeń
Papa kochane, przepraszam że tak na szybko :(

poniedziałek, 12 maja 2014

naaanaaana

Hej
Dziś ją krótką notka bo muszę się pouczyc ;/ 
Ale tak jakoś wesoło mi :)
W szkole wszystko dobrze, czuję że odbudowywuję dawną przyjaźń z A. (Koleżanka z podstawówki, ale jak się przeniósłam do innego gim. to straciłyśmy kontakt, a teraz znowu jesteśmy razem w klasie :D).

Bilans:
Ś:jogurt naturalny(105) musli (ok.100kcl)
Obiad:4łyżki kaszy jaglanej (120kcl)
Kolacja:jabłko(40kcl)
365/400kcl

Ćwiczenia:
*gra w dwa ognie (ale się zmachałam!)
*10min skakanki
*spacer

Postanowiłam zrobić sobie w lewym uchu tunela :)
Muszę tylko wyszukać gdzieś w sklepie rozpychacza 1.6mm..tzn.znalazłam w internecie ale za 10zł, a przesyłka też 10 :(.
Planuje tak do 8mm, chcialabym 10mm ale boję się że się potem nie zrośnie :(.
Mama się pewnie nie zgodzi, ale to moje ciało i będę z nim robić co chcę :).
Trzymajcie się, papa :*

niedziela, 11 maja 2014

Wracam wraz z nową(starą) dietą...

Nothungry?obecna!
 Głodna?nie..
Gruba?tak
Szczęśliwa?nie
Zadowolona? nie
Czy inni są dzięki tobie szczęśliwsi? Tak
Warto było się poświęcić? Nie bardzo..
•••
Wracam. (Po raz setny -.-)
Ale czy tym razem wracam z większym zapałem? Tak,mam nadzieje że tak.
 Czy tym razem zostaję na dłużej? Myślę że tak.
Czy tym razem Was i siebie nie zawiodę? Modlę się w duchu że tak.
•••
Przepraszam Was dziewczyny.
Znowu to zrobiłam. Znowu zaniedbałam bloga.
Jestem do dupy po prostu.
Byłam u ginekologa (tylko na USG przez powłoki brzuszne(nic mi nie wkładała...chociaż chciała)). 
Brak okresu jak zwykle zwalają na dietę -.- ja uważam że po prostu mam to po mamie (dostała pierwszej w wieku 16lat) ale nie..ona musi lekarce wszystko opisać ile ważyłam najwięcej i ile najmniej. :/
•••
Postanowiłam przejść na SGD(SkinnyGirlDiet),  gdy zaczynałam z Aną i blogiem, na niej byłam i postanowiłam znowu na nią przejść :). Pamiętam że schudłam na niej z jakoś 47kg do 43,7(?) Już nie pamiętam...
Po prostu muszę trzymać się jakiś określonych bilansów.
Zobaczymy czy się uda..musi się udać.
•••
A jutro idę zapisać się na kurs i egzamin na kartę motoroqerową :D jeej, nareszcie :)))
Mama postawiła warunek: normalne jedzenie=>kurs, -.-. 
No coś wymyślę, będę znowu musiała chować jedzenie..
 Trzymajcie się, papa

wtorek, 6 maja 2014

Smutne fakty

Wczoraj szperałam sobie w internecie na temat cheat day, czy może coś zaszkodzić itp.
I trafiłam na ten artykuł i uznałam że nie będę sobie robić co tydzień cheat day.
Jak już to od czasu do czasu pozwole sobie, na zdrowy większy posiłek (np.pełnoziarnisty naleśnik smażony bez tłuszczu).

•••
Bilans:
Śniadanie:jabłko (40kcl)
Obiad:odrobina kotleta z mięsa indyka, smażony bez tłuszczu i bez panierki, duuuuużo warzyw (ok.165kcl)
Kolacja: brak
•••
Po powrocie do domu byłam strasznie głodna i zestresowana, na szczęście zapchałam się warzywami :).

Tak jakoś nie wiem co dalej pisać :(






Trzymajcie się <3

poniedziałek, 5 maja 2014

75

Hej
Jak tam minął Wam poniedziałek? Bo mi sennie-dosłownie zasypiałam na lekcji.
Nie mogłam w nocy spać, mój mózg budował, przychodziło mi 1000myśli na raz. 
Gdy tak meczyłam się z zaśnieciem, zaczelam się zastanawiać czy mleko tuczy (XD). Wpisałam w google i wyczytałam że mleko wspomaga odchudzanie i zawiera dużo mikroelementów itp. :D. 
Chciałabym przyjść na tygodniową dietę mleczną, ale póki co mama jest cały czas w domu 
i strasznie mnie pilnuje >.<.
Ale spróbuję! :)
•••
Bilans:
 Śniadanie:200ml mleka 0,5%+30g płatków miodowych (70kcl+85=155kcl)
Obiad:frittata (125kcl)
Kolacja:brak

=280kcl
•••
Dzisiaj postaram się dodać kalendarz na maj, żeby zaznaczać zawalone i zaliczone dni.
Zawsze zapominam o tym :P
Trzymajcie się, papa <3

niedziela, 4 maja 2014

nudno :c

Hej
Jak tam minęła wam majówka? Bo mi straaaaasznie szybko i nudno. Siedziałam cały czas w domu i nic nie robiłam...kiedyś gdy miałam wolne to chodzilam do stajni, do koni, do mojego życia. A teraz? To zniknęło. Prysło niczym bańka mydlana, wszystkie zainteresowania, pasje...odchudzanie mnie pochlonęło. Nie jestem radosną dziewczyną co kiedyś. 
Ale czy żałuję że związałam się z Aną? Nie wiem. W końcu dzięki niej trochę zyskałam, ale także dużo straciłam.
Czy chcę zrezygnować? Nie.

Ana stała się częścią mojego życia.
 Nawet jeżeli bym ją na chwilę zostawiła, to po pewnym czasie spojrzalabym w lustro i powiedziała "Ty gruba świnio, widzisz do czego doprowadzilas?" I wtedy wszystko wraca...
Chciałabym żyć normalnie. Cieszyć się życiem, normalnie jeść. Powiem szczerze że uwielbiam jeść, gdybym była naturalnie chuda to bym dużo jadła. Bardzo lubię piec ciasta, przygotowywać dania, desery. Niestety nie mogę tego robić, bo jestem gruba.

Już nie pamiętam kiedy jadłam bez wyrzutów sumienia. 

•••
Dzisiaj byłam na grillu u cioci, zjadłam jedynie sałatkę, 3małe pieczarki i  kawałek papryki. A był mój kochany pyszny boczek i karkówka, ale to takie tłuste :( nie mogłam sobie na to pozwolić. Czułam ten irytytujący zapach. Tylko nim mogłam się delektować.

Cieszę się że nie zawalilam.
•••
W piątek zrobiłam sobie cheat day, a wczoraj detoks jabłkowy. Chyba będę tak robić co tydzień i zobaczymy co z tego wyjdzie. :)
•••
Dobra, trzymajcie się kruszyny ;*
Dobranoc <3