Hej
W weekend nie pisałam bo... no właśnie czemu nie pisałam? Bo się wstydziłam że zawaliłam zajadając się jogurtami naturalnymi i pieczywem chrupkim? Tak, właśnie dlatego. Na szczęście nie uległam kawałkowi babki który trzymałam już w dłoni.
Jakoś bardziej ciągnie mnie do 'normalnego' jedzenia niż do słodyczy. W sumie to dobrze :).
Dzisiaj zrobiłam sobie głodówkę.
Wczoraj mi się nie udało...
Chcę nie jeść jak najdłużej ,dam radę.
Bardzo bym się ucieszyła gdybym przetrzymała do środy.
Jutro mam na później do szkoły, czyli mama będzie rano w kuchni. Muszę coś wymyślić by nie jeść śniadania. Już mam pomysł...uda mi się. Musi.
Dziś chowałam kotleta do kieszeni, a potem dałam pieskowi <3
~~~
Dziś miałam kolejne spotkanie z psychoterapeutką, a jutro idziemy całą rodziną na wspólną terapię... ;/.
Jutro również nie mam lekcji bo idziemy do parku naukowo-technologicznego 'expetyment' , powiem szczerze że nie bardzo mi się chce tam jechać ale wolę to niż nuudne lekcje.
Trzymajcie się ciepło, pa