poniedziałek, 31 marca 2014

jestem...

Hej
W weekend nie pisałam bo... no właśnie czemu nie pisałam? Bo się wstydziłam że zawaliłam zajadając się jogurtami naturalnymi i pieczywem chrupkim? Tak, właśnie dlatego. Na szczęście nie uległam kawałkowi babki który trzymałam już w dłoni.
Jakoś bardziej ciągnie mnie do 'normalnego' jedzenia niż do słodyczy. W sumie to dobrze :).
Dzisiaj zrobiłam sobie głodówkę.
 Wczoraj mi się nie udało...
Chcę nie jeść jak najdłużej ,dam radę.
 Bardzo bym się ucieszyła gdybym przetrzymała do środy.
Jutro mam na później do szkoły, czyli mama będzie rano w kuchni. Muszę coś wymyślić by nie jeść śniadania. Już mam pomysł...uda mi się. Musi.
 Dziś chowałam kotleta do kieszeni, a potem dałam pieskowi <3 
~~~
Dziś miałam kolejne spotkanie z psychoterapeutką, a jutro idziemy całą rodziną na wspólną terapię... ;/.
Jutro również nie mam lekcji bo idziemy do parku naukowo-technologicznego 'expetyment' , powiem szczerze że nie bardzo mi się chce tam jechać ale wolę to niż nuudne lekcje.

Trzymajcie się ciepło, pa

piątek, 28 marca 2014

Aktywnie+małe wyjaśnienie :)

Hej
Na wstępie chciałabym wyjaśnić ze na zdjęciu pod poprzednim postem to NIE bylam ja. Czytając niektóre komentarze odniosłam wrazenie że część tak pomyślała. 
Tą fotkę wzięłam z google ;).
~~~
Dzień jak najbardziej udany i bardzo aktywny.
Nareszcie spotkałam się z moją przyjaciółka <3 brakowało mi jej obecności, jest to jedna z 2 osób z którymi potrafię normalnie rozmawiać...od innych sie izoluję...
~~~
Bilans
Śniadanie:pół marchewki (6kcl)
Obiad:40g piersi z kurczaka, 2pieczarki,5plasterków świeżego ogórka (50kcl)
Kolacja:brak

56/100kcl

Ćwiczenia
1h50min. spaceru z psem
1.5h jazdy na deskorolce
Spacer

Awww dzisiaj był taki cudowny spacer <3 poszlam z Arborem na pola,potem na łąki a na koniec na plażę...ale sobie pobiegałam :)
Było świetnie!

Jutrzejszą głodówkę przeniosę sobie na niedzielę, a jutro ograniczę sie do 300kalorii, ponieważ mama idzie w niedziele do pracy to bedzie łatwiej i mniej stresowo, myślę że to chyba nie wpłynie znacznie na dietę. W każdym bądź razie, mam nadzieję..
Jak sądzicie?
~~~
Dobra ,ja zmykam papa 😓💤

czwartek, 27 marca 2014

Stay strong!

Hej
Byłam dzisiaj u psychologa, będę chodzić na terapię (z powodów rzekomej depresjii i spraw miedzy mną i mamą). Super. Co tydzień muszę chodzić i się spowiadac obcej kobiecie.
Dam radę. Muszę być silna.
~~~
Bilans
Śniadanie:jabłko (40kcl)
Obiad:40g mielonego mięsa z indyka, 5plasterków świeżego ogórka, pieczarka,5plasterków pomidora (76kcl)
Kolacja:jabłko (40kcl)

156kcl/200kcl

Ćwiczenia:
45min. spaceru z psem (baaaardzo dużo biegu i skakania)
+leniwy WF ("rozgrzewka" i siatkówka)
~~~
W szkole nigdy nie mam na nic siły. 
Na WF nawet piłki nie mogłam odbić, czułam okropne upokorzenie.
Ogólnie słabo się czuję, jestem przeziębiona :<.
Kurcze, martwię się o jutrzejszy bilans, bo prawdopodobnie nie idę do szkoły, a mama teraz baaaaardzo mnie kontroluje, muszę coś wymyślić. Przede wszystkim żeby zjeść jak najmniej na śniadanie.
 ~~~
Mam wrażenie że przytyłam, gdy czuję ten tłuszcz na brzuchu i nogach to pojawia się ogromne obrzydzenie, nikt nie ma pojęcia jak bardzo nienawidzę swojego ciała i nikt nie rozumie że bardzo mi zależy na tym by być chudą.
 Jestem naprawdę bardzo zdesperowana i wierzę że gdzieś tam na końcu walki znajduje się cel, cel który jestem w stanie osiągnąć.


Trzymajcie się chudo }|{

środa, 26 marca 2014

Idealnie

Kocham to gdy nic nie jadłam cały dzień, a nie jestem głodna, lecz mam po prostu pusty żołądek.
Czuję się wtedy tak lekko, jak motylek <3. 
~~~
Dzisiaj bylam cały dzień w szkole ,ale nie mialam lekcji bo pomagałam przy konkursie :P. Byyyło mnóstwo jedzenia, bylam częstowania ,ale zawsze odmawiałam. Moje koleżanki tak sie rzucały na te cukierki,ciasta,czekoladki...że maskara, a potem narzekają że są grube. W wakacje bedą żałować. MY bedziemy dumnie chodziły po plaży w stroju kompielowym, a one ze wstydem, bo to my walczymy i jesteśmy silne.
Później prowadziłam kawiarenkę na zebraniu w szkole. Przede mną leżało 25 różnych ciast-nie skusiłam sie nawet na malusi kawałeczek, bo po co? Żeby mieć wyrzuty sumienia i być jeszcze bardziej spasioną świnią? O nie,nie.. nie pozwolę na to. 
Mama o dziwo nic mi nie mówiła o ocenach, więc chyba wszystko jest okej.. :) 
~~~
Bilans:
0/0
Ćwiczenia:
30min spaceru z psem
Wnoszenie stołów i krzeseł-najpierw na dół potem do góry
(Musiałam nosić je na konkurs)
~~~
Dobra ja lecę, bo jutro muszę o 5:30 wstać ;___; 
Dobranoc :*

wtorek, 25 marca 2014

so good

 hej moje małe 
Wczoraj nie pisałam bo byłam zbyt usatysfakcjonowana psem i ogólnie nie miałam zbytnio czasu... wybaczcie.
~~~
Byłam wczoraj u psychologa, to była masakra. Rozkleiłam się podczas rozmowy. Pytala o rzeczy o które nie powinna. Mówiła że mogę mieć depresje i prawdopodobnie dostane leki.
Ale nieważne... w każdym bądź razie rozmowa była o sytuacji rodzinnej i moim jedzeniu.
~~~
Ale do rzeczy,więc piesek jest cudowny! Usłuchany i baaaardzo łagodny. Nie rozumiem jak ktoś mógł obwiazać mu sznur wokół szyi, przywiązać łańcuchem do drzewa i zostawić samiutkiego w lesie :( ale teraz ma kochający dom. Gdy widzę jaki jest szczęśliwy na spacerze, jak wesoło merda ogonem to się się tak cieszę że go uratowałam przed schroniskowym kojcem...
Kocham tego psa 
~~~
Bilans z wczoraj:
Śniadanie: pół bułki gracham,pół gruszki (122kcl)
Obiad:pierś z kurczaka i sałatka (80kcl)
Kolacja:brak
202/250kcl

Ćwiczenia
Dłuuugi spacer z psem (w tym bieganie)

~~~
Bilans:
Śniadanie: 22g bułki gracham (50kcl)
Obiad:50g mięsa mielonego z indyka,trochę fasolki szparagowej (90kcl)
Kolacja:brak
140/200kcl

Ćwiczenia
Rano:15minut spaceru z psem
Po południu:20minut spaceru z psem
Wieczorem:1h spacer z psem
+45minut WF
(Piszę 'spacer z psem' ponieważ wtedy głównie biegam i tylko trochę idę normalnym tempem).
~~~
Właśnie upieklam jabłkowo cynamonowe ciasto na jutrzejsze zebranie z rodzicami. 
Mam nadzieję że będzie im smakowało. :P
~~~
A teraz... zdjęcia :D 
Czyli ubrania które sobie kupiłam i psa <3 



Piesek wabi sie Arbor- po łacińsku "drzewo".
Prawdopodobnie jest to mieszanka labradora z wilczurem.
Czyli teraz mam w domu 2 koty,chomika i psa xD.
~~~
trzymajcie sie }|{


niedziela, 23 marca 2014

Jest (nie)dobrze

Najgorsze w weekendach jest to że prawie cały czas jestem w domu, co chwilę nasuwa się jedna myśl "idź do kuchni i się nażryj" . Otwieram i zamykam lodówkę, chcę ale nie mogę.nie. Ja tak naprawdę nie chcę tego. To podświadomość.
Z nudów mam ochotę się nażreć, jak jestem pół dnia w szkole to przynajmniej bardziej nad tym panuje.
Bilanse
Wczoraj
Mnóstwo/400kcl
Dzisiaj
Ok.450/350
~~~
Byłam dziś na zakupach, i były takie boskie krótkie bluzeczki. Kupie sobie taką na wakacje, jak będę chuda. Kupiłam więc T-Shirt i bluzę.(chcecie zdjęcia?) :)
~~~
Od wczoraj czuje się pełna.
Wypiłam 2 torebki senesu-NIC nie pomogło.
Jedynym plusem weekendu jest to że dzisiaj byłam w schronisku obejrzeć psa ,a jutro jade go odebrać :)!! Nareszcie.
Ale jade tez do...psychologa.-wymysł mamy. 
Zapewniam was,motylki, że nie dam sobie zrobić prania mózgu.
 Nie powiem nikomu o pro anie, a co dopiero obcej kobiecie.
Trzymajcie się

piątek, 21 marca 2014

Coraz cieplej!

Witajcie :)
Jak wam minął pierwszy dzień wiosny? Szliście do szkoły czy zostałyście w domu? Ja zostałam :D.
Dobra, ale najpierw bilansik
Śniadanie: zupa brokułowa (52kcl)
Obiad:pół bułki gracham (87kcl)
Kolacja:zupa brokułowa (52kcl)
191/200kcl

Ćwiczenia
 •15min. biegu•
+2h porządków domowych (wycieranie kurzy,prasowanie,wywieszanie posieli na balkonie, ścielenie,szorowanie łazienki,ogólnie wysprzątany cały dom)

Ufff...ogarnęłam ten bałagan :P. Chciałam jeszcze pójść na rolki, ale musiałam pilnować brata i nie poszłam :< 
A taka piękna pogoda <3 nareszcie wiosna,nareszcie poszłam sobie trochę  pobiegać.
~~~
1. Najprawdopodobniej będę miała pieska! Nareszcie. Marzy mi się ogromny pies ale mama za bardzo nie chce :<.
I koniecznie chcę ze schroniska. Mama chciałaby rasowego Cocer Spaniela,ale ja uważam że lepiej ze schroniska...tak bardzo szkoda mi tych psiaków które tam czekają na dom.. :( a ja chce któremuś go dać. <3 nie mogę się doczekać !
2. Przepis na zupę już dodany :D
3. Obok mnie leży kolacja-dwie kroki chrupkiego pieczywa z szynką, nie, nie zjem tego bo bym przekroczyła bilans oraz będę miała wyrzuty sumienia.
A co najgorsze, będę jeszcze grubszą świnią niż jestem.
~~~
Trzymajcie się }|{

czwartek, 20 marca 2014

Jest okej

Hej moje małe! :)
Co tam u was słychać? 
Dzisiaj krótką notka bo padam na twarz :<.
Bilans
Śniadanie: brak
Obiad:ok.400g zupy brokułowej (ok.60kcl)-->jutro wstawię przepis ;)
Kolacja: brak

60/150kcl
Ćwiczenia
 •1,5h trening Judo•
•spacer•

Dzień zaliczony, trzymajcie się }|{

środa, 19 marca 2014

Dosyć napięta sytuacja...

Hej
Byłam dzisiaj u lekarza z wynikami badań. Matka oczywiście musiała powiedzieć że nie jem. Miałam ważenie. Wzrost:157cm, waga:45.2kg.
Za 2 tygodnie mam iść na kontrolę wagi, lekarka powiedziała że jak schudne to wysyłają mnie do szpitala psychiatrycznego...
Jeszcze podkreśliła że jestem SZCZUPŁA, nie mam wagi normalnej nastolatki ale że SZCZUPŁA, i tak powtarzała. Ale ja  chcę być CHUDA. 
No i zrobiła mi ten typowy lekarski wykład o anoreksjii. Nastraszyła moją mamę.
Teraz będzie bardziej mnie kontrolować, ale dam radę.MUSZĘ.
Okazało się również że moja waga źle waży. U lekarza jak się ważyłam to było to 45.2 a zaraz potem jak się w domu zważyłam to 45.7kg. Czyli zawyża o 0.5kg. W sumie to dobrze.
~~~
Bilans
0/0kcl
~~~
Dzisiaj mama przyniosła mi do pokoju ryż.  Jak wyszła to szybko wyrzuciłam to do siateczki. 5 min. później weszła mama i sie zaczeła wypytywać gdzie wywaliłam obiad bo to niemożliwe żebym tak szybko zjadła. Zaczęłam udawać. Uwierzyła. Muszę być ostrożniejsza.
Trzymajcie sie,pa :) 

wtorek, 18 marca 2014

Ociążała

Ale się źle czuję ;-; zjadłam dzisiaj tak dużo (oczywiście w limicie do 500kcl) ale dla mnie to o wieele za dużo, czuję się ociążale i..taka pełna.
Kocham głód. Wtedy jestem lekka..jak..jak..motyl.
Dziwnie się czuję nie wyczuwając tej pustki w żołądku.
Czuję każdą fałdę tłuszczu na moim ciele, to jest okropne.
~~~
Bilans
Śniadanie: pół pomelo (114kcl)
Obiad: 100g pieczonego łososia, trochę gotowanego kalafiora i kilka plasterków marchewki i kilka łyżek zupy brokułowej (ok.250kcl)
Kolacja: 3łyżeczki serka wiejskiego (57kcl)

!!421/500kcl!!

Ćwiczenia
 •1,5h naprawdę intensywnego treningu Judo•
•troche biegu,marszu i spacer
•45min.WF (rozgrzewka+siatkówka)•
~~~
Jestem grubą świnią
Jutro mam mieć głodówkę, oby się udało przechytrzyć mamę.
~~~
Trochę thinspiracji na dobranoc }|{





poniedziałek, 17 marca 2014

08

Hej :)
Jak wam minął poniedziałek? Wytrwaliściew szkole po weekendzie? Ja ledwo żyję, jeszcze ta wichura :< 
Miałam dzisiaj niezapowiedzianą kartkówkę z angielskiego i mam nadzieje ze chociaż 2 dostane ;___; 
~~~
Bilans
Śniadanie(06:20): szkalnka barszczu, jabłko (80kcl)
Obiad(15:20):pierś z kurczaka, 4rzodkiewki,odrobina papryki,kiełki rzodkiewki (ok.100kcl)
Kolacja(17:00): pół pomelo (114kcl)

294/400kcl

Ćwiczenia
•1,5h intensywnego treningu Judo•
•troche biegu i marszu
•ok.2km spaceru•
~~~
Jak szłam na trening to po drodze spotkałam cudownego kota-leśny norweski <333.
Szedł za mną kawałek drogi i się tak łasił. Szkoda mi go było zostawić :<. I pomyśleć że mój tata (który pracuje w Norwegii) gdy przez pewien czas mieszkał w campingu miał takich 8 o.o 
8 mega futrzastych kulek w camperze xd.
Zaś w drodze powrotnej znalazłam na chodniku malutką jaszczurkę *_* była śliczna! 
Taka malutka w jakieś kropki :3.
~~
Dobra zmykam,papa 

niedziela, 16 marca 2014

07

Hej
Jestem już tydzień na diecie i każdy dzień zaliczony :D
Stworzyłam również nową zakładkę poświęconą na przepisy, jak na razie jest tylko jeden bo nie mam teraz czasu na podanie innych, ale spodziewajcie się że niedługo dodam ;). Z góry mówię że nie wszystkie przepisy są moje, lecz z różnych źródeł. 
~~~
Zmieniłam również wygląd bloga, trochę się z tym pomeczyłam ale jest :). Mam nadzieję że się wam podoba :).
~~~
Bilans
Śniadanie:deser z kaszy manny (80kcl)
Obiad:ziemniak z jogurtem naturalnym, pieczarką i cebulką (100kcl)
Kolacja:rzodkiewka (2kcl)

182kcl/300kcl
~~~
Właśnie mama ma imieniny i na dole są goście...i tyle pysznego, pachnącego jedzenia (2 torty, lazania, zapiekanka, sałatka...) i nie skusiłam się na nic, i nie zamierzam :D. A tak cudnie pachnie, ale to oni teraz tam tyją jedząc to wszystko.
~~~

sobota, 15 marca 2014

06


Wszystko jest jakieś dziwne.
Kiedyś (pare miesiecy temu) zakochałam sie w pewnym chłopaku, myślałam o nim non stop. W sumie to bardzo dużo ze sobą rozmawaliśmy, nie kończyły sie nam tematy. Uwielbiałam jego towarzystwo. Niestety, codziennie musialam patrzec jak podrywa inną dziewczynę, to sprawiało mi ból.
Wkońcu do tego przywykłam. Ogólnie zamknęłam sie w sobie jeszcze bardziej. 
Zapomniałam o nim. Nie mieliśmy już wspólnych tematów jak dawniej.
A teraz? Teraz co chwile mnie zaczepia, zagaduje.Teraz wszyscy mówią że ja mu sie podobam , dziewczyny piszczą że sie we mnie zakochał na maksa. Ale jakoś gdy do mnie zagaduje nie wiem co mówić, nie mam o czym. Jak rozmawiam z innymi chłopakami to na luzie a z nim? Nie potrafię. Mam na nieggo lekko wylane.
Ale dlaczego teraz?! Czemu teraz zaczelo mu na mnie zależeć?! Wtedy gdy ja o nim zapomniałam. Gdy sie pogodziłam że nigdy nie bedziemy razem.

Np. Zgłosilam sie na Comeniusa, że do mnie przyjedzie jakiś chłopak z Francjii. Powiedziałam o tym koledze taka zachwycona że może jakiś przystojniak i wgl.
Potem odeszłam pochwalić sie tym koleżance. Nagle słyszę jak ten kolega mówi do tego chłopaka który mi sie kiedyś podobał  "Stary, bedziesz miał konkurencję. Jakiś Francuz przyjeżdża do Kasi".


W czwartek chociażby rozmawialiśmy (ja,on i taki inny kolega), i ten jeden tak na żarty mnie obejmuje i że jestem jego xD. To wtedy TEN chłopak powiedział że ja jestem jego, wziął mnie przez ramię i niósł do końca korytarza. Przecież jestem klopsem! 
Co on sobie mógł pomyśleć gdy zorientował się że ważę tonę?!
Strasznie sie potem czułam...

Kurde.Kurde.Kurde.
Czemu zawsze mam jakiś problem z chłopakami, a moż to ze mną jest problem?
...
Przepraszam że tak zanudziłam
~~~
Bilans
Śniadanie: deser z kaszy manny (80kcl)
Obiad: malutki kawałeczek udka z kurczaka, 5fasolek szparagowych (ok.75kcl)
kolacja: brak
155/200kcl

Trzymajcie sie chudo }|{

piątek, 14 marca 2014

05

Hej kruszyny }|{
Wczoraj niedodalam posta, bo NET mi siadł ;/ 
~~~
Hehe byłam dzisiaj z przyjaciółką na wagarach i było mega XD .
Bilans
 Śniadanie:jabłko (40kcl) i trochę sałatki (ok.30kcl)
Obiad:100g warzyw na patelnie(bez tłuszczu) (27kcl)
Kolacja:brak
97/100kcl
Ćwiczenia
 Brak :(
~~~
Miałam dzisiaj znowu pobieranie krwi i znowu mialam złe wyniki, muszę powtórzyć badania -.- 
Prawdopodobnie będę szła do endykrologa (?) i ginekologa (USG) -.- zajebiście.
~~~
Trzymajcie się ciepło, bo weekend zapowiada się wietrznie :<

środa, 12 marca 2014

03

Hejka :)
Dzisiaj krótka notka, bo jakoś nie wiem co pisać, nic ciekawego się nie działo.
~~~
Bilans
 Śniadanie: 3kawałki papryki konserwowej,5plasterków świeżego ogórka (27kcl)
Obiad:trochę barszczu, 2łyżki kaszy jaglanej (100kcl)
Kolacja:brak
127/300kcl
Ćwiczenia:
 •siłowy trening Judo(40min.)•

Dzień zaliczony :)
Trzymajcie się kruszyny }|{

wtorek, 11 marca 2014

02

Heeej moje kochane ~! 
Co tam u was słychać? Bo u mnie w miarę w porządku ,wyniki wyszły źle- mam za dużo żelaza,za dużo cholesterolu (Dziwne,bo nie spożywam tłuszczy, ale mama mówiła że to może świadczyć o chorobie trzustki lub czegoś tam i jutro mam znowu pobieranie krwi ;-;).
Najgorsze jest to że te badania są całkiem z rana i mama próbuje kontrolować to co  jem. Na szczęście jej to za bardzo Nie wychodzi :P.
~~~
Bilans
Śniadanie: jajko,2chrupkie pieczywa (125kcl)
Obiad:odrobina barszczu, kawałeczek gotowanej piersi z kurczaka (ok.100kcl)
Kolacja:brak

225kcl/500kcl

Ćwiczenia:
•skalpel•
•ćwiczenia na thigh gaps•
•ćwiczenia na boczki Tiffany•
•MelB-ABS•
=85min.ćwiczeń (nie licząc rozgrzewki i rozciągania) 
:)
~~~
Mama mi przed chwilą zrobiła 2 tosty z gruba warstwą almette chrzanowym (<3), 
bylam na to przygotowana i miałam akurat chusteczki pod ręką, więc  gdy wyszła z mojego pokoju pokruszylam wszystko i zawinęlam w chusteczkę i wcisnęlam za ramę mojego łóżka ,muszę to potem wywalić hehe. Zostawilam jeszcze specjalnie resztkę tosta ze śladem po nadgryzieniu (oczywiście wyplulam to do chusteczki) :). Nie rozumiem po co ona chce mnie utuczyc?! Jeszcze o tej godzinie chce żebym jadła! Na szczęście na to są sposoby, musimy walczyć bo to MY decydujemy o tym co jemu! To jest NASZE ciało które kontrolujemy.
~~~
Dobranoc motylki, miłej nocy życzę }|{


poniedziałek, 10 marca 2014

Głodówka

Tak jak wskazuje tytuł posta dzisiaj udało mi się zrobić sobie głodówkę. :),mimo że według diety mogłam ograniczyć się do 500kcl.
Niestety, jutro mam badania krwi i moczu i boję się że w wynikach to wszystko wyjdzie n jaw, a wtedy będę miała przesrane. 
~~~

~~~
Stresuje sie tymi wynikami. Matka nie daje mi spokoju co chwile wparowywuje mi do pokoju i krzyczy ze mam zjesc to tamto to sramto, że mam zjesc drożdżówke ,ona chce mnie utuczyc, chce zebym wygladała jak ona! Żebym też sie obżerała w McDonaldzie, ona najpierw zajada sie fast foodami, a potem narzeka ze jest gruba i kupuje sobie herbatki żekomo odchudzajace.ŻAŁOSNE. Jak chce schudnac to niech sprobuje, a nie narzeka i sie obrzera i mnie do tego namawia!
-.-
~~~
Dobra ,trzymajcie sie kochane }|{

Jutro max.500kcl :)

Ćwiczenia:
•1,5h trening Judo•
Marzenie *-*- mam nadzieje że realne

niedziela, 9 marca 2014

Nareszcie czuję się jak dawniej :)


Co za cudny dzień ,piękna pogoda, niedługo wiosna, a za miesiąc mam urodziny :).
~~~
Dziękuje wszystkim za miłe komentarze pod ostatnim postem ,uwielbiam was normalnie :'). Brakowało mi tego. Nie umiem już żyć bez Pro Any i bez was <3.
}|{
~~~
Bilans
Śniadanie:brak
Obiad:czerwona papryka (31kcl)
Kolacja:brak

Ćwiczenia
•turbo spalanie•
•trenig brzucha MelB•
~~~
Planowałam na dzisiaj głodówkę, ale poszłam do babci i nie mogłam powstrzymac sie przed sprubowaniem papryki, a zanim sie opamiętałam -zjadłam całą ;-;. 
Babcia czestowała mnie drożdzówką, ale grzecznie odmówiłam. Troche mi sie żal zrobilo babci ,bo ją piekła i chciała żebym chociaż spróbowała, ale co poradze na to że jestem spaślakiem i nie mogę jeść słodkiego :(.
Jutro spróbuję zrobić sobie głodówkę,bo mama idzie do pracy na cały dzień to nie bedzie mnie pilnowała :). 

~~~
Trzymajcie się ciepło kochane }|{

sobota, 8 marca 2014

Wróciłam! :)

Witajcie z powrotem moje kochane! :* 
Wszystkie sprawy się szybciej ułożyły i mogę do was wkońcu wrócić.
 Ciezko mi było bez bloga. Daje on naprawdę dużą motywację.
 ~~~
Przez ten cały czas "normalnie" jadłam i ćwicze z E.Chodakowską i wiecie co? Dla mnie takie jedzenie wcale nie jest dobre. Wolę jeść malutko,czuć tą lekkość. Przed chwilą weszłam na wagę-KATASTROFA! 
A jeszcze 5 minut temu rozmawiałam z rodzicami na temat moich przyszłych zawodach Judo w maju i że będę pewnie w kategorii 45kg i poszłam z ciekawości zobaczyć ile waże a tu ...48.7kg!!! Jestem wściekła!Nigdy tyle nie ważyłam! I pomyśleć ze kiedyś się denerwowałam jak ważyłam 44kg. 
O nieee..nie zostawie tak tego. 
Ta mówią "jedz zdrowo co 3godz. a schudniesz ,1200kcl dziennie"~o Nie,nie,nie już na te  obiecujące hasła nie pójdę .
Jak mama będzie w pracy postaram robić sobie głodówki.
Martwi mnie też Wielkanoc=Jedzenie. Tyle ciast,ciasteczek ehhh.. wszyscy chcą żebyśmy dużo jadły i były grube.
~~~
Plan na jutro: max.500kcl+turbo spalanie+ćwiczenia na 'thigh gaps' (nwm czy dobrze napisałam)
~~~
A od poniedziałku ta dieta:
Trzymajcie sie chudo(chociaż wy) }|{