piątek, 28 marca 2014

Aktywnie+małe wyjaśnienie :)

Hej
Na wstępie chciałabym wyjaśnić ze na zdjęciu pod poprzednim postem to NIE bylam ja. Czytając niektóre komentarze odniosłam wrazenie że część tak pomyślała. 
Tą fotkę wzięłam z google ;).
~~~
Dzień jak najbardziej udany i bardzo aktywny.
Nareszcie spotkałam się z moją przyjaciółka <3 brakowało mi jej obecności, jest to jedna z 2 osób z którymi potrafię normalnie rozmawiać...od innych sie izoluję...
~~~
Bilans
Śniadanie:pół marchewki (6kcl)
Obiad:40g piersi z kurczaka, 2pieczarki,5plasterków świeżego ogórka (50kcl)
Kolacja:brak

56/100kcl

Ćwiczenia
1h50min. spaceru z psem
1.5h jazdy na deskorolce
Spacer

Awww dzisiaj był taki cudowny spacer <3 poszlam z Arborem na pola,potem na łąki a na koniec na plażę...ale sobie pobiegałam :)
Było świetnie!

Jutrzejszą głodówkę przeniosę sobie na niedzielę, a jutro ograniczę sie do 300kalorii, ponieważ mama idzie w niedziele do pracy to bedzie łatwiej i mniej stresowo, myślę że to chyba nie wpłynie znacznie na dietę. W każdym bądź razie, mam nadzieję..
Jak sądzicie?
~~~
Dobra ,ja zmykam papa 😓💤

11 komentarzy:

  1. zazdroszcze bilanso *-* miłego wieczorku <3 też jestem tego zdania abyś przeniosła głodówkę na niedziele, dasz radę

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powinno wpłynąć :)
    Pozytywny dzień
    Trzymaj się =]

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam, że mam kilka zaufanych osób, a najwłaściwiej to jedną i jest to On, na którego w blogu wielokrotnie się powołuję, a wobec pozostałych zachowuję raczej dystans. Bilans piękny, jesteś taka dzielna <3 Bądź silna i nie daj się zepchnąć z drogo po szczęście ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeej cudowne te twoje bilanse , tez tak chce <3 Bedę dążyć, jednak jestem nowa! Zajrzyj do mnie: http://skinnymydream1.blogspot.com/ razem zawsze łatwiej!
    P.S uważam, że spokojnie możesz przenieść głodówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boziuu... Bilans taki lekki i mały... Też bym taki chciała ale jeszcze nie mam takiej silnej woli... Trzymam kciuki za glodowke !

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę. Patrząc na twój bilans.... chyba muszę zainwestować w marchewki ^ ^
    Zazdroszczę, podziwiam i trzymam kciuki ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, jak mało zjadłaś. Podziwiam Cię, sama nie dałabym rady żyć na czymś takim.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny bilans, zazdroszczę! :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic nie powinno się stać, a lepiej będzie jak przeniesiesz głodówkę na niedziele gdzie nikt cię nie powstrzyma <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały bilans.
    Trzymaj się! ; *

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny bilans, z głodówką nie warto się śpieszyć. Lepiej zrobić raz, a porządnie.
    Ach, spacery po łące, coś wspaniałego.

    OdpowiedzUsuń