czwartek, 10 kwietnia 2014

I am so stupid and ugly

Hej
W poprzednim poście wspomniałam Wam o mojej złości...nie chodziło mi o to że jestem zła bo mama kupiła nie to co chciałam. Chodziło mi zaś o to że jestem nabuzowana, wystarczy lekko mnie zdenerwować to od razu wybucham (tak jak wczoraj). O jakąś błahostkę, potrafię wpaść w furrię. Czasem rozsadza mnie złość. Nieopanowana złość. Bardzo mnie to męczy, moich bliskich zresztą też ;/. Współczuję im. Współczuję im że muszą ze mną wytrzymywać. 
Odeszłabym stąd, ale nie mam tyle odwagi. Niestety.
~~~
Dzisiaj jest lepiej :)
Nie poszłam do szkoły-nie chciało mi się :P. Jutro mam na 9:40 ,a kończę o 16:15 ,potem od razu jadę z mamą do psychoterapeutki ,wszystko fajnie, tyle że oni chcą gadać o moim jedzeniu, a terapia miała być po to żeby moje kontakty z mamą się poprawiły -.- jak wspomną o moim odżywianiu się to im to wypomnę!
Nie będę rozmawiała na ten temat. To moja sprawa nie ich.
~~~
Dzisiejsza waga to 44.2kg (!!!GRUBA POJEBANA SUKA!!!). Po co w weekend i wtorek tyle żarłam?! Jestem na siebie zła! Ostatnio było 43.7kg, gdybym się opamiętała, dziś byłoby ładne 43!
A potem 42,41,40...
Muszę mniej jeść, więcej ćwiczyć -SCHUDNĄĆ. 
W niedzielę basen, a ja wyglądam jak spasiony prosiak.
A właśnie. Co do niedzieli. Boję się że przed wyjazdem do aquaparku się najem(w końcu urodziny,czyli pizza itp...-.-) i będę wzdęta na basenie ;/. 
Pozwolę sobie najwyżej na maciupki kawałeczek pizzy lub nachosów dietetycznych które zrobię :). 
~~~
Bilans:
GŁODÓWKA <3

ćwiczenia:
•100brzuszków
•różne ćwiczenia na brzuch(brzuszki w pozycji żaby,unoszenia nóg...itp.)
•ćwiczenia na boczki
•100wymachów(50wymachów na prawą nogę i 50 na lewą)
•spacer z psem (w tym jakieś 10min. ciągłego biegu)
~~~
Trzymajcie się ciepło kochane }|{

8 komentarzy:

  1. O kurcze, kochana, dążę do wagi jaką Ty masz teraz <3
    Wszystko będzie dobrze, pamiętaj! Nigdy się nie poddamy :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilans + ćwiczenia, rewelacja. A w niedzielę mam nadzieję, że przezwyciężysz wszelkie pokusy. I pamiętaj, nie poddawaj się. W walce o marzenia nie wolno się poddawać. Stay Strong. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie Cię wspieram, bilans świetny. Ja trzymam kciuki za Ciebie, a Ty za mnie, taki deal? Trzymaj się kochana :)

      Usuń
  3. Pamiętam twoje zdjęcie, które kiedyś wstawiłaś. Masz (przynajmniej dla mnie) idealną figurę i wagę. Jeśli chcesz jeszcze schudnąć, bo to twoje marzenie, to oczywiście trzymam kciuki :) po prostu się o ciebie martwię, żebyś na swojej drodze do perfekcji nie upadła... Ale i tak cię wspieram i jestem z tobą ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszcze wagi, ale chudnij dalej, pamiętaj, ze niska waga to wyznacznik piękna i sił wewnętrznej!! Jaki masz wzrost? Trzymaj sie chudziutko
    http://comehereana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa to wszystko jasne, bo waga malenka. Np ja mam 170 przy 42 bylabym mega koscista, za to tak czy inaczej waga mega <3

      Usuń
  5. Jak ja bym chciała ważyć tyle ile ty *.*
    Może kiedyś mi się uda.
    Za Ciebie również trzymam kciuki =]

    OdpowiedzUsuń