sobota, 19 kwietnia 2014

Budzę się. Otwieram oczy. Ból gardła i katar nie dają mi dalej spać. Patrzę na zegarek-14:30. O matko. Chyba jednak jestem jeszcze chora ;-;. Chociaż teraz jest już lepiej. Nie mogłam się wygrzebac z łóżka. Przynajmniej ominęło mnie śniadanie :).
Jutro nie będzie łatwo, musimy wytrwać dziewczyny!
Bilans:
Śniadanie: brak
"Obiad":owsianka (2,5łyżki płatków owsianych+200g mleka 0,5%) (164,5kcl)
Kolacja:brak

Udany dzień :D
Tak jakoś szczególnie nie ciągnie mnie do tego świątecznego żarcia ,tak jak moją mamę . Wczoraj jeszcze na jej życzenie upiekłam jakiś tam tort, ładnie ozdobiłam itp. No i on jest na jutro. A ona sie powstrzymać nie mogła i oczywiście sobie zjadła, i już nie wygląda tak ładnie :c Zrobiła mi nawet awanturę że nie chcę zjeść tego tortu. Wygrałam :)
Tak samo z innymi ciastami, wszystko musi spróbować. Potem narzeka ze jest gruba.
Jej problem, ale niech mnie nie próbuje utuczyć!

Trzymajcie się chudziutko kruszynki i niech wytrwałość Was jutro nie opuszcza!
Pamiętajcie że święta to nie pretekst by się na jeść! :*

3 komentarze:

  1. Kosmicznie piękny bilans <3 Trzymaj tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bilans , jestem pod wrażeniem :)
    Zdrowiej szybko ! Chudych i wesołych świąt <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahah :) moja tak samo :* wczoraj juz probowala babki piaskowej :P

    OdpowiedzUsuń