środa, 2 kwietnia 2014

Good

No i...głodówka poszła znakomicie :D. Bez problemu uniknęłam śniadania i obiadu :).
Nie czuję już głodu, opijam się herbatą...i latam co chwilę do toalety, bo mój pęcherz jest wielkości orzeszka XD. Nie no ale prawdę mówiąc, to od zawsze mam problemy z pęcherzem :/. Dzisiaj miałam iść do lekarza na ważenie, ale mama chyba zapomniała :) i bardzo dobrze. Strasznie nie lubię tej lekarki -.-
Ehhh...jutro mam test ,a dopiero zabieram się do nauki, nie mam siły na jakieś bzdety... :<.
Postanowiłam również zmienić szkołę...od przyszłego roku. W tej strasznie źle się czuję, a w tej drugiej mam przyjaciół. Szkoda że w tej męczyłam się te 2 lata...ale przyszły rok będzie zajebisty :D. Jestem tego pewna. Mam też większą motywację by schudnać, bo tam będzie basen, wiec bedę w stroju kąpielowym, a nie chcę przy mega chudych koleżankach  wyglądać jak jakiś wieloryb :c.
W sobotę powiem im że będę się z nimi uczyć, ale będą zaskoczone :D.
~~~
Ćwiczenia:
 Spacer z psem
100brzuszków

Trzymajcie się chudo i bądźcie silne
Wierzę w was }|{

10 komentarzy:

  1. No to przybij piątkę :) ja też zaliczyłam głodówkę :) drugi dzień :) i tak do Świąt :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalszą dietę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybacz, ale... "tam będzie basen, a nie chcę wyglądać jak jakiś wielory" --> strasznie rozbawiło mnie to sformułowanie :D

    A tak poważniej - bardzo dobrze, że masz jeszcze większa motywację. Powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie napisałam że będę w stroju itp. :P
      Zapomniałam , i poprawiam :D

      Usuń
  3. Gratuluje głodówki. Trzymaj tak dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak pięknie ! Gratuluje wytrzymania głodówki! Fajnie, że bedziesz miala nowa motywację w nowej szkole :)
    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoim przyjaciele na pewno się strasznie zdziwią :)
    Gratuluję głodówki =]

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama zmieniłam szkołe więc wiem jaka chęć zrobienia dobrego pierwszego wrażenia cie ogarnia !Trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobno można pęcherz rozciągnąć...
    Dobrze, że zmieniasz.... po co marnować rok? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj, jestem osobą, którą ciekawi tematyka poruszona przez Ciebie na blogu. Chcąc być szczera powiem od razu, że zbieram opinie na temat pro-any wśród osób, które są w nią zaangażowane, dlatego kieruję do Ciebie prośbę o udzielenie mi odpowiedzi na kilka prostych pytań. Oczywiście gwarantuję pełną dyskrecję, co do adresu bloga, pseudonimu czy formy kontaktu z Tobą (numeru gg, e-maila itp.) bo nie to stanowi sedna sprawy. Tak jak powiedziałam, zależy mi na opinii, dlatego nie mam zamiaru ani Cię oceniać ani krytykować, bo nie mam do tego żadnego prawa. Po prostu jestem ciekawa i nie oszukujmy się Twoja dobra chęć byłaby dla mnie bardzo pomocna. Dlatego jeśli masz ochotę na chwilę luźnej konwersacji, odezwij sie na nr gg 50338443. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja sama boję się iść do lekarza. Boję się tego, że będę musiała się zważyć. To okropne.
    Basen to jedna z najlepszych motywacji, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń