Dzisiaj krótka notka bo jestem padnieta.
Może najpierw bilans:
Rano:1,5 ziemniaka (w mundurkach),3/4 kubka kawy
Popołudniu: niecałe 2 ziemniaki (też w mundurkach)
Ćwiczenia:
Godzinny bardzo intensywny trening koszykówki+bieg+kilometr spaceru
~~~
Tak więc połowa baletnicy za mną :) chciałam się jutro zważyć ale boję się rozczarowania wiec zwarze się na koniec.
Ten trening koszykówki to był naprawdę wycisk, co chwilę biegałam to tu, to tam :)
Planowałam jeszcze po ćwiczyć ale jak tylko się polozylam to usnęłam a teraz się obudziłam i czuję się choro ;-;
~~~
Trzymajcie się
Jeju, jak Ty mało jesz ;__; tez chce.
OdpowiedzUsuńI dobrze - zważ się na koniec, wtedy efekt będzie fajniejszy XD
Trzymaj się! <3
Zazdroszcze wytrwalosci w diecie. Oby tak dalej, poniewaz bilans jest swietny. Trzymaj sie:*
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie na tej diecie kochana :) oby tak dalej :) ściskam :)
OdpowiedzUsuńSuper bilanse, ja bym nie dała rady. Widać, że masz dużo siły i motywacji. Oby tak dalej <3
OdpowiedzUsuńA tak poza tym widzę, że mamy wiele wspólnego: też jestem mega fanką "Domu Nocy" i trenowałam judo przez 8 lat ;D
Ja też 8 lat trenuje! :D naprawdę mamy wiele wspólnego, a na dodatek pro Ana <3
OdpowiedzUsuńJeszcze powiedz że jesteś z pomorskiego to będzie mega zbieg okoliczności xD