piątek, 24 stycznia 2014

Jest ok

Hej :) Kolejny dzień zaliczony .Byłam dzisiaj w kinie,przyjaciolka się na mnie "obraziła" że nie chiałam wziąść od niej popcornu i ze się odchudzam, hehe... i powiem szczerze że moja dawna silna wola do mnie wraca :D Na stole stoją różne moje ulubione slodycze ale nie skusze się na ani jednego :))
No to bilans:
Śniadanie: jajko gotowane,jabłko

Obiad: ugotowany pełnoziarnisty makaron świderki z przyprawami (pesto)

Kolacja:2 mandarynki

 Ćwiczenia:
~Cardio
~Brzuch
~Nogi

Postanowiłam że gdy już sobie porządnie "wyrobie rzeźbę" to znowu przejde na  SGD (skinny girl diet) ,oczywiście nadal będę ćwiczyć ;) po prostu chcę teraz uformować mięśnie a potem bardzo schudnąć :D jestem ciekawa jakie będą efekty ćwiczeń za 3 tygodnie bo przyznam szczerze ze juz lekko zaczelam je dostrzegać :)
Dobra trzymajcie się chudziutko i cieplutko }|{







2 komentarze:

  1. Piękny bilans :)
    Nie przejmuj się, przyjaciółka już pewnie nawet nie jest zła
    Trzymam kciuki za Ciebie =]

    OdpowiedzUsuń