Dzisiejszy bilans:
Śniadanie: buraczki (ok.35kcl) , ciasteczko (niestety z czekoladą ;/) (56,5kcl) ,herbata
Obiad:2/3 gruszki (ok.50kcl) , 100g zupy z brukwi (ok.60kcl)
Kolacja:brak
191,5kcl/300kcl
Teoretycznie okej, ale to ciastko :/ Moja słabość. Co prawda ilość kalorii dobra ale i tak zawsze będzie za dużo.
Jutro mój pierwszy dzień w szkole po chorobie oraz przylot taty. Niby dobrze ale ogromnym minusem powrotu jest to ze na stole jest mnóstwo ciast i potraw przy czym ciężko przestrzegać diety.
Muszę poćwiczyć,koniecznie ,czuje ze tyje.
Niestety przez antybiotyki nie moge chodzic na
Treningi i siłownię.
Dobra,kończe ide robic brzuszki i poskakac na skakance.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz